Jest jeden rodzaj sztuki,który wszyscy trawią bez sprzeciwu: sztuka kulinarna.

Jest jeden rodzaj sztuki,który wszyscy trawią bez sprzeciwu: sztuka kulinarna.

wtorek, 25 marca 2014

Pesto z czosnku niedźwiedziego

Zaczął się sezon jego porostu i chodź imię ma herkulesowe, wygląda raczej wiotko. Te dobrodziejskie liście mają dużo witaminy C. Mają praktycznie wszystkie właściwości „zwykłego” czosnku: obniżają poziom cholesterolu i wspomagają w oczyszczaniu organizmu z metali ciężkich i pestycydów, wspomagają odporność. Rośnie w lasach i jest częściowo objęty ochroną. Dlatego też nie wolno go pozyskiwać bez zezwolenia ze stanowisk naturalnych. Ale w naszej miejscowości czasem można kupić go w marketach i w warzywniakach. Dostępny jest także suszony. Ale możemy go także sami uprawiać z nasion albo z sadzonek. 




Składniki na oko:



1 wiązanka czosnku niedźwiedziego
ok. 1/2 szklanki ziaren słonecznika
ok. 1/2 szklanki startego parmezanu 
ok. 1/2 do pełnej szklanki oliwy zoliwek


Wszystkie składniki dokładnie ze sobą ucieramy w moździerzu albo w blenderze. Podajemy do kanapek albo twarożków.

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam czosnek niedźwiedzi, ląduje u mnie w każdej zupie, daniu z kaszy... Marzy mi się takie pesto!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super! Na pewno wypróbuję! Mój mąż chyba oszaleje :D hmm.. a słonecznik może być prażony?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słonecznik nawet powinien być prażony, bo wtedy przypomina (oczywiście odrobinę) orzeszki pini. I jeszcze co do samego czosnku niedźwiedziego - lepiej go marynować lub zamrozić, nim suszyć.

      Usuń
    2. to prawda, śłonecznik lepiej uprażyć. ale ja wypróbowałam bez prażenia i też dał radę :) ja czosnek także mrożę. ale najlepiej mi i tak smakuje świeży w sezonie :)

      Usuń