środa, 29 sierpnia 2012

Czernina (Soplicowa czarna polewka) !

 "Soplicy, Horeszkowie odmówili dziewkę!
   Że mnie, Jackowi, czarną podano polewkę!"  
-  A. Mickiewicz  "Pan Tadeusz".


uwielbiam tę zupę, ale jeśli ktoś się jej boi albo brzydzi to proszę tylko przeczytać ten post jako kulinarną ciekawostkę.
Chętnie poznam innych blogerów, którzy jedli bądź nawet robili czerninę? :)


Moi rodzice pochodzą ze Zduńskiej Woli z woj. łódzkiego (dawne sieradzkie) i odkąd pamiętam mama zawsze gotuje czerninę. Kiedyś tata hodował kaczki i co niedzielę na naszym stole była Soplicowa zupa. Dziś hodowli nie ma, a żywe kaczki kupuje sporadycznie. Mój tata sam spuszcza krew z kaczki, ale zaprawioną octem krew można kupić u jakiegoś gospodarza.
Od dziecka jadam tę zupę, może dlatego mnie nie obrzydza bo nauczyli mnie rodzice ją wielbić :) Wg moich rodziców profanacją jest dodawać do zupy rodzynki, oryginalnie powinien być susz owocowy (jabłka, śliwki i gruszki). Czerninę przygotowałam wraz  z moimi rodzicami :)


Składniki:
cała kaczka z podrobami
włoszczyzna jak na rosół
ziela angielskie, liście laurowe
około 6-10 suszonych grzybków
około 6 - 10 suszonych śliwek
około 6-10 suszonych ćwiartek jabłek
około 6-10 połówek gruszek
400 ml krwi z octem, wodą i solą
sól, pieprz
śmietana do zabielenia zupy

2-3 łyżki mąki

Jak przygotować krew? Do słoika nalewamy około 70 ml przegotowanej, zimnej wody, oraz łyżkę stołową octu (by krew nie skrzepła) i pół łyżeczki soli. Do takiego roztworu bezpośrednio spuszczamy krew ciągle mieszając. Roztwór z krwi wstawiamy na 1 dobę do lodówki. Po tym czasie możemy gotować zupę.

Ale kto się brzydzi lepiej poprosić gospodarza albo rzeźnika:)

Najpierw gotujemy tradycyjny rosół na kaczce, z włoszczyzną ziołami i podrobami. Gdy mięso jest już prawie miękkie po około 1 h do 1,5 h to dodajemy suszone grzybki oraz suszone owoce. Gotujemy tak przez około 1 h aż grzybki będą miękkie. Po tym czasie do roztworu z krwi dodajemy około 2- 3 łyżek mąki i energicznie mieszamy. Krew z mąką wlewamy do zupy i tak gotujemy około 10 minut. Następnie zupę zdejmujemy z ognia i wlewamy zahartowaną zupą śmietanę. Zupa powinna mieć smak słodko - kwaśny. Doprawiamy wg siebie solą, cukrem, pieprzem. Zupa świetnie smakuję z domowym, jajecznym makaronem.



czarna polewka


gotujemy susz owocowy na rosole

czernina




Awangarda Smaku

26 komentarzy:

  1. "Soplicy, Horeszkowie odmówili dziewkę!

    Że mnie, Jackowi, czarną podano polewkę!"

    - A. Mickiewicz "Pan Tadeusz".

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie jadłam i na oczy na nie widziałam a zawsze byłam ciekawa jak to smakuję :) chętnie bym spróbowała gdyby mi ktoś dała gotową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta zupa ma jedną zasadę: smakuje wszystkim nowicjuszom dopóki nie dowiedzą się z czego ona powstała ;)

      Usuń
    2. Anonimowy10/08/2014

      Właśnie gotuję

      Usuń
  3. Anonimowy8/29/2012

    Kto nie godzien p. Małgorzaty czarną polewkę dostanie od Taty:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam czerninę, ale w Warszawie ciężko znaleźć krew :( Dla mnie czernina to tylko i wyłącznie z makaronem domowym i grzybkami, więc na talerz nie wkładam suszonych śliwek z jej gotowania.
    Co do "brzydzenia" się zabijaniem kaczki... Uważam, że zwierzęciu, które będziemy jeść, należy się maksimum szacunku i minimum bólu. Jeśli ktoś "nie może patrzeć" albo mówi "zabijanie jest obrzydliwe", a potem je mięso to jest hipokrytą. Miejsca uboju zwierząt powinny być pod specjalnym nadzorem, a mięso kupujmy tylko ze sprawdzonych miejsc. Patrzmy na ręce "gospodarzowi", który spuszcza krew z kaczki. To my, społeczeństwo, każdy mięsożerca, musimy pilnować aby ubój był prowadzony z minimalnym strachem i bólem, a odwracanie wzroku i "brzydzenie" się zostawmy wegetarianom.
    Przepraszam za komentarz nie na temat, ale uważam, że jeśli jesz mięso, to musisz wiedzieć i sprawdzać w jaki sposób je uzyskano, bo tylko w ten sposób można wyeliminować niehumanitarny ubój.

    OdpowiedzUsuń
  5. awww zupa dzieciństwa :D mama pochodzi z Kujaw więc tam ta zupa to coś normalnego - choć jak mówię moim koleżankom - Ślązaczkom co jadam to pytają się czy w wampira się nie zmieniam :D
    osobiście myślę że im starsza jestem tym bardziej ta zupa smakuje :D
    pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też mieszkam na śląsku opolskim i jestem "inna" :-P cieszę się, że mogę poznać tu tylu pobratymców boskiej, czarnej zupy :)

      Usuń
  6. Nigdy nie miałem okazji próbować, ale jeśli będę miał to na pewno to zrobię :) Sam pewnie nie ugotuję, bo jak pisała Agna, o krew w Warszawie ciężko, a o żywą kaczkę jeszcze trudniej, chyba że bym w parku zapolował ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzika kaczka, mniam :) w ogóle dziczyzna mniam mniam :)

      Usuń
    2. Anonimowy8/15/2017

      Ślunzoki a z czego są krupnioki

      Usuń
  7. nigdy nie jadłam, ale jestem od zawsze ciekawa tej zupki

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam :)również jadłam w domu od dziecka:)zapraszam do mnie na blog na talerz tej pysznej zupy:)Pozdrawia Aśka

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy2/09/2015

    Nie jadlam nigdy tej zupy choc rodzice ja gotowali .Dzis jako dojrzala kobieta chciala bym sprobowac tej zupy wiec ja ugotuje

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy2/21/2015

    właśnie gotuje,mniami

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy2/28/2015

    gdzie mozna kupic w Warszawie krew z kaczki?

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy4/09/2015

    Często gotuję czerninę-moja mama pochodziła z Kujaw a tam czernina to przysmak regionalny.Gotuję ją podobnie jak Ty-na kaczce,z dodatkiem włoszczyzny,ziela,listka laurowego i suszonych owoców.Nie dodaję grzybów suszonych,natomiast pod koniec gotowania raczę zupę solidną garścią majeranku(niektórzy dodają również cząber).Najlepiej smakuje z kluskami ziemniaczanymi(szarymi),oczywiście można podać do niej makaron,ale kluseczki do tego przysmaku są najodpowiedniejsze.
    Właśnie jutro mam zamiar ugotować czerninkę,w tym celu udam się na bazar-kaczka i krew muszą być "wiejskie",mniam,mniam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy1/07/2016

    Witam, ja pochodzę z pogranicza Kujaw i pomorza, u mnie do tej pory często się ją jada. Nie ma przepisu podstawowego tylko wersje regionalne, generalnie zupa ma korzenie ze Żmudzi. U nas zamiast makaronu je się ją z szarymi kluskami, proszę spróbować, pozdrawiam Roman

    OdpowiedzUsuń
  14. Najpierw wmawiałam sobie że nigdy nie spróbuje czerniny, później jakoś się przemogłam i pokochałam :)
    Przyrządzała mi ją babcia, teraz sama próbuje gotować . Kupuje gotowy koncentrat marki Sagwiaz, dzięki czemu mogę szybko ugotować jedną z moich ulubionych zup.

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy9/16/2017

    Ja też bywam jeszcze czasem w Zdunskiej. Niestety czernine robiła tylko moja ś.p. babcia, ale wakacje bez tej zupki to nie były wakacje.
    Aż mi się łza w oku kręci bo już chyba nigdy tego nie będę miała okazji zjeść najlepszej zupy pod słońcem.
    Krew u mnie jest nie do zdobycia a jeszcze kwestia umiejętności. 😢

    OdpowiedzUsuń