środa, 20 marca 2013

Jajka po benedyktyńsku (w koszulce z sosem holenderskim)



Według jednej z wersji historii, pomysłodawca potrawy był Lamuel Benedict, XIX-wieczny broker z Wall Street. Lamuel był człowiekiem miasta - bywającym w towarzystwie, zawsze nienagannie ubranym i czarującym damy swoim uśmiechem. Pewnego dnia 1894 r. , zmęczony nocnymi degustacjami mocnych trunków, zaszedł do restauracji hotelu Waldorf (dopiero potem został przemianowany na Waldorf Astorię). Większość z nas miałaby pewnie w tej sytuacji ochotę co najwyżej na kawę i aspirynę. Jednak Lamuel zarządził, by przyniesiono mu tosty z masłem, plasterki szynki, jajka ugotowane w koszulkach oraz porcję sosu holenderskiego. Z tych składników skonstruował sycące danie, które zwróciło uwagę maitre d'hotel restauracji. A ten, po poddaniu potrawy drobnym modyfikacjom wprowadził je do oferty lokalu. Tak jajka, podawane na angielskich muffinach z bekonem i sosem holenderskim weszły do karty Waldorfa, zyskując sławę jako jajka po benedyktyńsku. (źródło)

Składniki na 1 porcję:
2 plasterki bekonu albo szynki
1 kromka chleba tostowego (pełnoziarnisty)
1 jajko do ugotowania w koszulce
1/4 szklanki octu
1 żółtko do sosu
100 g masła (będziemy go klarować)
sok z cytryny (2 łyżeczki)
pieprz biały
sól
dodatkowo 2 plastry pomidora, cebulka podsmażoną oraz szczypiorek


sos: roztapiamy na średnim ogniu masło i klarujemy je czyli odcedzamy z białkowej piany (dzięki tej czynności masło nie będzie się przypalać i zmieni smak na lepszy).  W garnku zagotowujemy wodę, na garnek kładziemy szklaną salaterkę a do niej 1 żółtko. Żółtko trzepiemy trzepaczką, dodajemy sok z cytryny. Do żółtek wlewamy po łyżce odszumowane masło, mieszając w dalszym ciągu trzepaczką. Mieszamy trzepaczką aż do uzyskania jednolitej, jaśniejszej i puszystej masy. Na sam koniec dodajemy sól i biały pieprz.

jajko: zagotowujemy wodę, powiedzmy, że niecały litr, gdy woda się zagotuję wlewamy około 1/4 szklanki octu i ponownie zagotowujemy. Jajko wbijamy do osobnej małej salaterki. Przed wlaniem jajka do wrzątku musimy wodę zamieszać, by jajko w niej "zatańczyło" i następnie z małej salaterki wlewamy jajko i lekko mieszamy łyżką. Gotujemy około 1,5 minuty. By białko się  ścięło a żółtko pozostało płynne. 


Tost: jajko podajemy z podsmażonym boczkiem/szynką, podsmażoną cebulką na toście. Polewamy sosem. Dekorujemy pomidorkami,szczypiorkiem. Doprawiamy solą i pieprzem.


klarujemy masło
wtłaczamy masło do żółtka
jajko przed przekrojeniem

11 komentarzy:

  1. uwielbiam :) Tak mogą codziennie wyglądać moje śniadania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też :) z tym, że przy tym jednym jajku miałam stos garów do mycia, hehe

      Usuń
  2. świetne śniadanie jakoś nigdy nie robiłam jajek w ten sposób:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też zrobiłam dopiero pierwszy raz. i wstyd się przyznać, ale przy tym 1 jajku miałam cały stos brudnych garnków :-P

      Usuń
  3. Uwielbiam takie jajeczko :) wspaniałe śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że nie wystartowało u Ciebie w konkursie, moje przegapienie :)

      Usuń
  4. Pyszne sniadanko:) Gdyby mi ktos takie robil jadlabym je bez marudzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. mistrzostwo świata takie sniadanko !! pychotka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że tak rzadko mam czas przed pracą na przygotowywanie takich śniadań. zwykle to jest kromal chleba z serkiem :)

      Usuń
  6. coś wspaniałego achhhhhhhhhhhh:)

    OdpowiedzUsuń