czwartek, 18 grudnia 2014

Karp we włoszczyźnie

Miałam przyjemność testować przepisy Opolan. Tym razem był to karp po niemodlińsku. Wykonałam rybę wg tradycyjnej receptury i zrobiłam zdjęcia do drugiej publikacji "Opolskie Smaki" W tym wydaniu tym razem  typowe śląskie potrawy wigilijne. "Okolice Niemodlina to kraina stawów.. Niewątpliwie miejsce unikatowe, gdzie najważniejszą rybą w odłowach zostaje do dnia dzisiejszego karp".Tradycja jedzenia karpia przywędrowała do nas z dalekich Chin za panowania Bolesława Krzywoustego. W Chinach uznawany jest za symbol szczęścia. My też zachowujemy łuskę w portfelu by przyniosła nam dostatek. Karp ma także korzyści dla naszego zdrowia. Choćby dlatego, że są bogate w kwasy tłuszczowe omega-3. Niestety nie wszyscy go lubimy. Powody tego to mułowaty posmak. Za to jesteśmy w Europie krajem, który ma najwięcej stawów hodowlanych. Najsmaczniejszy jest karp Zatorski. Pamiętajcie by wybierać te certyfikowane, które gwarantują dobre praktyki producenckie.  Następnym razem podam przepis na siemieniotkę. Czyli wigilijną, śląską zupę z ....konopi. Tak, tak. Koniecznie wypatrujcie! :) 





Karp we włoszczyźnie

Składniki:
·         1½ do 2 kg karpia
·         sucha marynata: sól, pieprz, kolendra
·         2 marchewki
·         ½ selera
·         1 pietruszka
·         1 por
·         1 łyżka oleju

Karpia nacinamy w dzwonka. Przyprawy tłuczemy w moździerzu, a następnie nacieramy nimi każde dzwonko ryby. Odstawiamy do lodówki na ok. 6- 8 godzin. Warzywa kroimy w talarki, podsmażamy na oleju. Przygotowane składniki przekładamy do naczynia żaroodpornego. Na dnie układamy połowę warzyw, następnie rybę oraz pozostałe warzywa. Pieczemy ok. 30-35 minut w temperaturze 180°C

można zobaczyć całą publikację klik: http://issuu.com/opolskiesmaki/docs/opolskie_smaki_boze_narodzenie


6 komentarzy:

  1. bardzo lubię karpia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy pomysł na przyrządzenie karpia :) Ja zawyczaj przyrządzam go z borowikami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z powyższymi komentarzami, pomysł na karpia naprawdę fajny. U naz zazwyczaj rybę przyrządza sie zwyczajnie - smażymy, pieczemy albo gotujemy na parze. Bez żadnych dodatków. Latem czasami na grilla również coś tam rzucimy. No i my jemy zazwyczaj małe rybki, bo tata jest zapalonym wędarzem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwielbiam rybkę na parze. jest bardzo delikatna i zdrowa ;)

      Usuń