poniedziałek, 9 listopada 2015

Recenzja książki QMAM KASZE Mai Sobczak




Czy wiecie co sprzedaje się lepiej niż ciepłe bułeczki?
Odpowiedź w metryczce

Tytuł: Qmam kasze
Autor: Maia Sobczak – Qmamkasze.pl
Kategoria: książka kulinarna
Ilość stron: 239
Rodzaj okładki: miękka

Jak się zapewne domyślacie, książka Mai to zbiór przepisów z kaszą...Nie jest to jednak kolejna książka kucharska z przepisami jakich wiele na sklepowych półkach. To książka z osobistym przesłaniem, skrawkiem życia autorki od której bije serdeczność.

Autorka wita nas pięknymi, szczerymi słowami:
„ chciałabym, żebyś zawsze pamiętał – miłość mieszka w codzienności, w drobnych gestach, uśmiechu, dobrym jedzeniu, dzieleniu się i prostocie”
Od razu gdy to czytam wspominam swoje dzieciństwo i dziadków (…)

Do rzeczy…
Książka posiada nietuzinkowy podział na części książki:
- początek (śniadanie, przystawkę na początek spotkania przy stole)
- środek (sycące potrawy )
- słodki koniec ( czyli ukoronowanie dnia, potrawy do kawy i herbaty )
Po takim podziale łatwo jest zlokalizować każdą część.





Autorka zachęca do spożywania kaszy w codziennych posiłkach nawet w deserach. I wcale nie eliminuje całkowicie glutenu w diecie tylko go ogranicza tak samo jak sól i cukier. Więc te przepisy są idealne dla mnie, ponieważ ja tymi samymi zasadami się kieruje.

Zanim przejdziemy do autorskich przepisów możemy zaznajomić się z jej ulubionymi ziołami. Dowiedzieć się o ich praktycznych właściwościach.
Następnie autorka dzieli przepisy na te bez glutenu, z glutenem co ułatwia nam nasze osobiste wybory. Potem opowiada jakich innych niezbędnych składników – zamienników używa w kuchni. I tutaj dowiadujemy się n przykład, że zamiast jajek używa odwar z siemienia lnianego. Jej przepisy są wegetariańskie ale z łatwością do przerobienia na wegańskie. Wystarczy masło zastąpić na oleje lub masło kokosowe. Składniki odmierza mało precyzyjnie wręcz rustykalnie bo na garści, szczypty jak ja. Tyle istotnych dla mnie podobieństw! :)

Autorka zachęca do intuicyjnego tworzenia w kuchni a nie tylko szablonowego odtwarzania. Dla mnie także spotkanie z kuchnią to jedna wielka niewiadoma. Nigdy nie wiem jakie „dzieło” tego dnia stworzę? :)

Zdjęcia. Fotografie są piękne w moim ulubionym stylu. Widać na nich połowę miski / talerza, i właśnie taką tajemniczą kompozycją mogą udawać najlepsze dzieła malarskie. Naczynia widać, że często są z pchli targu. Uwielbiam oglądać takie zdjęcia godzinami. Gdyż sama mam niezłą kolekcję przedwojennych naczyń :)

Kupić czy nie kupić?
3 powody dla których warto zaopatrzyć się w tę publikację:
1.       Lubisz kaszę? – ta książka jest dla Ciebie
2.       Nie lubisz kaszy? – ta książka przekona Cię do kaszy
3.       Kochasz piękne publikacje z fascynującymi fotografiami? Ta książka upiększy Twoją osobistą biblioteczkę.

Podsumowując: każdy kulinarny bloger może pozazdrość takiej publikacji ! <3
Zazdroszczę…

5 komentarzy:

  1. O matko jaki wspaniały nagłówek, dawno u ciebie nie byłam :))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już dawno bym zmieniła nagłówek gdybym tylko potrafiła hihi :)

      Usuń
  2. Świetna książka! Jestem już w posiadaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super tytuł - bardzo kreatywny! Przepisy pewnie też smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba przekonałaś mnie że muszę ją nabyć!

    OdpowiedzUsuń