Wczoraj mama poprosiła mnie o „przyuczenie” do obsługi
komputera, bo chciała samodzielnie przeglądać swoje zdjęcia. Wyraz „Przyuczenie”
zostało przez nią użyte lekko nad wyrost, bo w rezultacie była absorbująca nauka
od podstaw zakończona jej fiaskiem jako ucznia i moją porażką jako pedagoga (pomimo,
że posiadam wykształcenie pedagogiczne). Całe „szkolenie” zakończyło się rodzinną
kłótnią. Całą sytuację świetnie spuentował mój tato, wypowiadając: ”
właśnie zrozumiałem, co czujesz córko. Ta sytuacja przypomniało mi jak ja
czułem się ucząc ciebie matematyki w twoich latach szkolnych, tę moją
bezradność i frustrację”Haha role się odwróciły! Prawda jest taka, że my - dzieci
swoich rodziców, powinniśmy z pokorą podchodzić do pomagania im. Powinniśmy
pamiętać, ile trudu włożyli w wychowywanie, opiekę i w edukowanie nas przez te
wszystkie lata. Czasem nasi rodzice gubią się w nowinkach technologicznych i
potrzebują naszej uwagi.
Poniżej dowcip o małej Małgosi sprzed lat (o mnie)
Nauczyciel zwraca się do uczennicy:
- Małgosiu nie wiem, czy się nadajesz do dalszej nauki
matematyki, ale z pewnością powinnaś zagrać w Euromillions!
- A to czemu panie profesorze?
- Bo na 50 pytań, dobrze odpowiedziałaś dokładnie na sześć!
A czekając na wyniki losowania w LOTTOLAND proponuję do wykonania smaczną potrawę, która przynosi szczęście gdyż jest w kolorze zieleni.
Składniki:
(na około 10 sztuk):
400 g mrożonego zielonego groszku
3 - 4 ząbki czosnku
1 cebula
1 jajko
7 - 9 łyżek płatków owsianych
1 pęczek mięty
sól, pieprz
olej do smażenia najlepiej kokosowy