zapiekamy w piekarniku |
Składniki na 2 porcje
2 duże, grube pory
4 parówki (u mnie z szynki, 93% mięsa)
2 duże pomidory (lub 4 średnie)
200 g masła - będziemy go klarować
2 żółtka (najlepiej od szczęśliwych kurek)
sok z pół małej cytryny
4 łyżki białego, wytrawnego wina
2 łyżki kwaśnej śmietany - dodatkowo
2 łyżki kwaśnej śmietany - dodatkowo
suszone zioła (u mnie oregano)
pieprz biały i sól
150 g żółtego sera
świeża bazylia do dekoracjisos: roztapiamy na średnim ogniu masło i klarujemy je czyli odcedzamy z białkowej piany (dzięki tej czynności masło nie będzie się przypalać i zmieni smak na lepszy). W garnku zagotowujemy wodę, na garnek kładziemy szklaną salaterkę a do niej 2 żółtka. Żółtka trzepiemy trzepaczką. Do żółtek wlewamy po łyżce odszumowane masło, mieszając w dalszym ciągu trzepaczką. Równocześnie dodajemy białe wino. Mieszamy trzepaczką aż do uzyskania jednolitej, jaśniejszej i puszystej masy. Na sam koniec dodajemy sok z cytryny nadal mieszając a następnie sól i biały pieprz. Zdejmujemy z ognia i dodajemy 2 łyżki śmietany, mieszamy (w tradycyjnym sosie holenderskim nie ma śmietany, ale ja zamierzam pory w tym sosie zapiec, więc to moja inwencja twórcza :)). Białą część pora przekrawamy na 2 części i następnie kroimy te części wzdłuż by powstały łódki. Do tych łódek wkładamy parówkę i przykrywamy drugą częścią pora. Do naczynia żaroodpornego wlewamy odrobinę sosu, następnie układamy faszerowany pory, układamy na nich plastry pomidorów, oraz plastry żółtego sera. wszystko zalewamy sosem, posypujemy suszonymi ziołami i pieczemy w 160 stopniach przez 40 minut.
klarujemy masło |
trzepiemy żółtka na parze |
do środka porów wkładamy parówki |
po upieczeniu |
Wybacz, ale wyglada to okropnie..Jakby ktos zwymiotowal na talerz... Brrr
OdpowiedzUsuńjak krytyka to tylko od osób anonimowych. czemu mnie to nie dziwi?
UsuńKrytyka? Oprócz tego, że jest Pani przepiekną i dzięki spojrzeniu niesamowicie seksowną kobietą w dodatku posiadającą wyobraźnie (co w kuchni jest najważniejsze) to tą krytyke proszę schować do szuflady. Maksymilian.
UsuńDziękuję to bardzo miłe co piszesz :) aż się zawstydziłam :)
UsuńFajny pomysł na zapiekany pory. Do tej pory robiłam tylko zawijane w szynce pod beszamelem:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, bardzo lubię pory, ale rzadko je wykorzystuję :)
OdpowiedzUsuńA ja często ich używam są łagodniejsze od cebuli. twój pomysł na te pory jest świetny naprawdę !
OdpowiedzUsuńPozdrowienia Mikołajkowe :)
Nie przejmuj się takimi komentarzami.Danie i pomysł super.Podziwiam Ciebie na prawdę,za sos holenderski. Kiedyś robiłem go często,teraz stałem się wygodny,a jednak nie powinienem,i kupuję gotowy.Wkręcam masło i trochę wina,ale chyba się poprawię.Za często idę na łatwiznę. Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńBrzmi niezle:)
OdpowiedzUsuń