Przepis znalazłam w jakiejś gazecie. Oczywiście parę szczegółów zmodyfikowałam pod swój gust :)
Składniki:
400 g maki tortowej
125 g margaryny
250 g cukru
2 jajka
3 łyżki kakao
1 opakowanie przyprawy do piernika
1 szklanka mleka
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
pół szklanki orzechów
pół szklanki rodzynek
5 łyżek konfitury (u mnie śliwkowa)
1/4 szklanki kandyzowanej skórki pomarańczy
gorzka czekolada i 1/4 śmietanki na polewę
garść orzechów włoskich do dekoracji
Margarynę roztapiamy i studzimy. Jajka ubijamy z cukrem. dodajemy kolejno mleko, kakao, przesianą mąkę wymieszać z soda i proszkiem do pieczenia oraz z przyprawa do piernika. Następnie wlewamy roztopioną margarynę i mieszamy mikserem do uzyskania jednolitej masy. Na końcu dodajemy skórkę, orzechy i rodzynki obtoczone w mące by nie opadły na dno ciasta. Gotowe ciasto wlewamy do formy wyłożonej papierem. Pieczemy około 1 h w temperaturze 160 - 170 stopni c. Ostudzone ciasto przekrawamy wzdłuż na pół, i smarujemy konfiturą. Ponownie składamy i polewamy polewą czekoladową.
piernik z konfiturą |
wesolych swiąt!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie pierniki. U mnie dzisiaj też piernik, ale trochę inny:) Twój bym chętnie zjadła:))
OdpowiedzUsuń