Wojna o hummus
Hummus jedzą wszyscy: Żydzi, Muzułmanie i Chrześcijanie. Ale hummus to nie tylko pożywienie, które łączy, hummus może również dzielić. Skoro coś jest tak popularne, to nie może należeć do wszystkich. Do kogo więc należy hummus? Skąd pochodzi? I kto ma do niego prawo? Libańczycy twierdzą, że hummus jest ich. Tak jak Grecy wywalczyli ser feta. Liban zarzuca Izraelowi przywłaszczanie dziedzictwa kulinarnego i chcąc chronić lokalne specjały, walczy o przyznanie Chronionego Oznaczenia Geograficznego. Wojna na hummus trwa. By pokazać swoją determinację Libańczycy i Izraelczycy co trochę próbują pobić rekord w przygotowaniu największego hummusu świata. Nas te dylematy nie interesują. Ale warto jest taką pastę przygotować w domu by z ciekawości sprawdzić o co tyle szumu?
składniki:
1,5 szklanki suchej ciecierzycy
1,5 szklanki suchej ciecierzycy
6-8 suszonych pomidorów
5 gałązek młodych pokrzyw (same listki)
3 łyżki pastysezamowej tahiny
2-3 ząbki czosnku
sok z 1/2 cytryny
1/3 szklanki oliwy z oliwek
1/3 szklanki wody
opcjonalnie 1 łyżka przecieru pomidorowego
sól, pieprz do smaku
Ciecierzycę moczymy przez noc, rano zmieniamy wodę na świeżą,
odrobinę solimy i gotujemy przez 45 minut. Po ugotowaniu, odcedzamy wodę.
Ciecierzycę dajemy do rozdrabniacza / malaksera (mój marki Russell Hobbs), dorzucamy pomidory, tahinę, czosnek,
sok z cytryny, oliwę, trochę soli, pieprzu i blendujemy na gładką masę. Możemy
dodać trochę przecieru pomidorowego. Jeśli hummus jest za gęsty dolewamy trochę
wody. Pokrzywę sparzamy we wrzątku przez 3 sekundy. Osuszamy, następnie drobno
siekamy i dodajemy do hummusu. Mieszamy łyżką. Przechowujemy w lodówce w zamkniętym
pojemniku przez 3 dni (max 5 dni)
Hummus przygtowałam w rozdrabniaczku
Russel Hobbs polecam!
Russel Hobbs polecam!
a ja wyszperałam w internecie i na Instagramie informację, ze dziś jest dzień Hummusu, więc idealnie się z tym przepisem dzisiaj wbiłaś. Ja przyznam szczerze - jeszcze nigdy nie jadłam hummusu, ale mam nadzieję, że już wkrótce będę miała okazję, bo koleżanka wracy z podróży, i wiem, że uczyła się tam między innymi przyrzadzac wlasnie pyszny hummus :)
OdpowiedzUsuńaaa dzięki za newsa o święcie hummusu :D
Usuńhummus to jedna z moich ulubionych past, a dodatek pokrzywy bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuńdodaję pokrzywę dosłownie do wszystkiego :D
UsuńZapisałam, chętnie wypróbuje wyglada bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńja już się przejadłam hihi :)
UsuńNigdy nie miałam okazji próbować hummusu :) Z czym najlepiej go zjeść?
OdpowiedzUsuńja jem z chrupkim pieczywem typu wasa, albo stosuję jako dip do warzyw. wystarczy pokroić marchewkę, seler naciowy i ogórek w słupki i maczać w hummusie. pycha! :)
UsuńPamietam jak trafilem na Twojego bloga, gdy było tu dosłownie tylko parę wpisów, nie pamietam czy w sieci znalazłem odnosnik, czy ktos mi po prostu wysłał link, jednak wiem, ze moja uwage przykuło to, ze masz ogromny talent do pisania. Mam nadzieje, ze nie masz w planach zakonczenia dzialalnosci jakos niebawem, ponieważ byłaby to naprawdę wielka strata dla polskiego swiatka blogowego :)
OdpowiedzUsuńbędę to robić aż po grób :D to moje lepsze życie. nie mam miłości. mam jedynie blog :)
UsuńMam pytanie :czy w przepisie mamy użyć 5 krzaczków młodych pokrzyw , czy może 5 gałązek?
OdpowiedzUsuńlistki z 5 gałązek :)
Usuńlistki z 5 gałązek :)
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie :) pewnie tak też smakuje :)
OdpowiedzUsuń