Jest jeden rodzaj sztuki,który wszyscy trawią bez sprzeciwu: sztuka kulinarna.

Jest jeden rodzaj sztuki,który wszyscy trawią bez sprzeciwu: sztuka kulinarna.

sobota, 11 sierpnia 2012

Krem z pieczonych pomidorów z serem pleśniowym

Cały rok czekam na pomidorki z działki i na wszelakie zupy z ich udziałem. Zupa z pieczonych pomidorów ma całkiem inny smak niż krem ze świeżych pomidorów. Warto wypróbować szczególnie z ulubionym serem pleśniowym.

Składniki:
kilogram pomidorów
pól litra bulionu z włoszczyzny
główka czosnku
oliwa z oliwek
tymianek
rozmaryn
bazylia

sól, pieprz
kawałek sera pleśniowego u mnie lazurowy

Pomidory myjemy, osuszamy i przekrawamy na ósemki. Blasze do pieczenia naoliwiamy oliwą. Kładziemy na niej pomidory  i posypujemy je ziołami: tymiankiem, rozmarynem oraz bazylią. Ścinamy wierzch z całej główki czosnku (jak czosnek się upiecze łatwo będzie wycisnąć czosnek). Pieczemy około godziny w 160 stopniach C. Aż pomidorki się pomarszczą. Następnie studzimy pomidory a potem zdejmujemy z nich skórki. Do gotującego bulionu dodajemy obrane pomidory, zioła oraz wyciskamy upieczony  czosnek. Chwilę gotujemy wszystko razem a potem miksujemy w blenderze. Zupę dekorujemy świeżą bazylią. Zupę podajemy z serem pleśniowym. Niebo w gębie!


krem z pieczonych pomidorów z serem pleśniowym

2 komentarze:

  1. Ciekawy pomysł z tym niebieskim serem, próbuję sobie wyobrazić jak to smakuje i chyba dopóki nie spróbuję to się nie dowiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. serdecznie polecam, na prawdę warto. smaki są fantastyczne :) wiem, że lubisz niekonwencjonalne wyzwania:)

    OdpowiedzUsuń