Kochany jarmuż już zakwitł. Jadłam go dosłownie kilka miesięcy. Liści już garstka. Zostały kwiaty. i co??? a no i kwiaty są pyszne! Bardzo słodkie, smakiem przypominają groszek cukrowy. Lubię eksperymentować w kuchni. Zjadam wszelkie chwasty. I teraz testuję iglaki w kuchni. Do tej pory gałęzie i szyszki drzew iglastych dodawałam do marynowania mięs, do duszenia i do gotowania sosów. By nadały aromatu. Nie nadawały się do jedzenia bo były zbyt stare i kujące. Ale maj jest miesiącem porostu iglaków! I teraz można jeść nawet na surowo młode pędy sosny, jodły świerku itd. Ja je dodałam do smażenia ryby. Zaryzykuj. Spróbuj. Ponoć mężczyznom dodają wigoru!
Składniki na 1 porcję:
1 ryba słodkowodna (wypatroszona) u mnie kleń
1 garść młodych pędów sosny (okres porostu: maj)
2 garści liści jarmużu albo sałaty
kilka kwiatów jarmużu
olej lniany do smażenia
sól, pieprz, mielona gorczyca, ulubione suszone zioła
mąka ryżowa do oprószenia ryby
sok z 1/4 cytryny
Rybę myjemy i osuszamy ręcznikiem papierowym. Nacieramy solą, pieprzem, gorczycą, ziołami (na zewnątrz i w środku). Następnie rybę oprószamy mąką. Na patelni rozgrzewamy olej. Dodajemy pędy sosny. Smażymy rybę z obu stron po ok. 5 min z każdej strony. Na półmisku układamy liście i kwiaty jarmużu oraz smażone pędy sosny. Polewamy tłuszczem ze smażenia lub innym ulubionym sosem. Wykładamy rybę. Skrapiamy sokiem z cytryny. Smacznego !
Rybę smażyłam na nowej patelni. Moja opinia testu poniżej:
O patelni Ballarinii lini Lucca
Ma granitową powłokę, która pod żadnym pozorem nie przywiera. Można smażyć bez tłuszczu!
Dużą zaletą powłoki granitowej jest łatwość mycia oraz walory estetyczne (pięknie wygląda na zdjęciach kulinarnych). Jak producent opisuje: Zawarte w niej cząsteczki mineralne gwarantują wysoką odporność na uszkodzenia i zarysowania. Potwierdzam! Uwielbiam jeść prosto z patelni widelcem i nożem :-P Granit nie schodzi tak jak odpryskuje teflon.
Patelnia nagrzewa się szybko i równomiernie, a przy tym jest mega, mega lekka jak piórko! Patelnia świetnie sprawdza się zarówno jako rondel w którym robiłam syrop z mniszka lekarskiego!
Dwa uchwyty ułatwią przesuwanie patelnią. Są one wykonane z tworzywa sztucznego i odporne na temperaturę do 160 stopni, więc można utrzymać ciepłą potrawę w piekarniku, nim wróci mąż z pracy :)
No proszę, takiego miksu bym się nie spodziewała :) Ale skoro tak zachwalasz te iglaki to chyba się odważę ;)
OdpowiedzUsuńja zjem wszystko co nie truje hehe
UsuńAleż to smakowicie wygląda! A pomysł z pędami sosny - genialny, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńdaj znać jak tam walory smakowe :)
Usuń