Moje pierwsze Fondant au chocolat, czyli ciastko - lawa, to nic innego jak przepyszne czekoladowe ciastko z płynnym środkiem. Udało się za pierwszym razem :D Robi się je w 15 minut. Pamiętajcie każdy piekarnik jest inny i czasem trzeba zrobić kilka prób. Ale jak wyczujecie ile czasu powinno się piec na pewno się uda :)
Składniki:
6 dag masła
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady (następnym razem dałabym 3/4 tabliczki albo dodałabym łyżeczkę kakao)
1/2 szklanki cukru pudru
2 jajka + 1 żółtko
3 łyżki mąki tortowej, przesianej
Czekoladę i masło rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Pamiętajmy by salaterka nie dotykała wrzącej wody. Dwa jajka i dodatkowe żółtko ucieramy mikserem z cukrem. Do żółtek wlewamy bardzo wolno czekoladę i wsypujemy przesianą mąkę, delikatnie mieszamy i przelewamy do wysmarowanych masłem kokilek.
Moje foremki miały 8 cm średnicy. Piekłam w 190 stopniach z termoobiegiem 11 minut. Następną porcję piekłam 9 minut i było zbyt rzadkie. Ciasteczko posypujemy cukrem pudrem.
Moje foremki miały 8 cm średnicy. Piekłam w 190 stopniach z termoobiegiem 11 minut. Następną porcję piekłam 9 minut i było zbyt rzadkie. Ciasteczko posypujemy cukrem pudrem.
przed pieczeniem |
ciastko - lawa |
Muszę się w końcu zdecydować na to ciastko.
OdpowiedzUsuńno pewnie, jest pyszne i wbrew pozorom wcale nie trudne :)
Usuńmatko jedyna alez to obłędnie wyglada!!! same smakowitoci!!
OdpowiedzUsuńzdjęcie trochę prześwietlone ale ciastko, boskie :)
UsuńWspaniałe!!! Też takie chce:)
OdpowiedzUsuńto marsz do kuchni :)
Usuńpadłam z wrażenia! achhhh jakie to smakowite!
OdpowiedzUsuńojej, jak miło, polecam :)
Usuńdeserek idealny ;d
OdpowiedzUsuńuwielbiam! na razie jadłam na zimno w beards' papa :-) i było pyszne, a co dopiero na ciepło!
OdpowiedzUsuńna ciepło miodzio :)
Usuńwspaniale wygląda !!! :)
OdpowiedzUsuńcudnie wygląda , a jak smakuje , to juz można sobie tylko wyobrazic :)
OdpowiedzUsuńEkstra! I takie szybkie, zdecydowanie w moim stylu:)
OdpowiedzUsuńMoje uznanie,perfekcyjnie za pierwszym razem.Małgosiu,a zrobisz jajka eklery.Są to jajka gotowane w koszulce tz.jajko poszetowe,(preduty),a następnie panierowane i smażone we frytkownicy.Po przekrojeniu,żółtko powinno być płynne.Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa propozycja. zapiszę ją do listy "potraw ambitnych" :) dzięki za inspirację :)
UsuńTen płynny środek jest obłędny! Muszę w końcu sobie takie zrobić...
OdpowiedzUsuń... i ma nieziemski smak :)
Usuń